„Tygodnik Nowy”, 12 marzec 2002

Jąkanie dla tych, którzy na nie cierpią, może być życiową tragedią. Brzmi to może patetycznie, ale jąkanie może „złamać” życie. Dziecko mające to zaburzenie mowy ma kłopoty w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami, w szkole ma trudności z przekazywaniem swoich wiadomości, obawia się spontanicznych wypowiedzi. W starszym wieku trudności te mogą się pogłębiać, prowadząc nawet do lęku przed mówieniem (logofobii).

Jąkanie polega na zaburzeniu płynności mowy. Trudności mogą występować na początku lub w trakcie mówienia. W mowie jąkających się dochodzi do powtórzeń głosek, sylab, słów, części zdań. Mogą oni „potykać” się na jakimś dźwięku, ze wzmożoną siłą próbować tę przeszkodę pokonać, co prowadzi do tzw. „bloków”. Prawie nigdy nie jąkają się w czasie śpiewania lub mówienia tekstów wyuczonych na pamięć.

Wielu naukowców zajmuje się badaniem przyczyn jąkania. Wysuwa się różne teorie. Jedni skłaniają się ku teorii związanej z zaburzeniami w centralnym układzie nerwowym, inni szukają podłoża tego zaburzenia mowy w czynnikach psychicznych. Ponieważ nikt jednoznacznie nie określił przyczyn jąkania, terapia tego zaburzenia jest bardzo trudna.

Nasze wieloletnie doświadczenie w pracy z jąkającymi się utwierdziło nas w przekonaniu, że terapia dla tych ludzi powinna zawierać różne elementy. Zaczynamy uczenia nowego sposobu mówienia poprzez psychoterapię, relaksację, typowe ćwiczenia logopedyczne, oddechowe, aż do terapii śmiechem. Po dwutygodniowych zajęciach każdy z uczestników mówi płynnie ! Jest bardziej otwarty, pewny siebie, nie unika kontaktów z ludźmi. Wielu chorym, którzy borykali się z tym problemem kilka lub kilkanaście lat, wydawać by się mogło, że dwa tygodnie to za mało, by mówić płynnie. A jednak jest to możliwe w każdym przypadku.</p>

Cały czas ciepło wspominamy ostatnie sierpniowe zajęcia. Było tam wiele niezwykłych osób, m.in.:

Jarek (17lat), który dotychczas porozumiewał się z otoczeniem z pomocą mamy, a teraz może już mówić samodzielnie;

Mikołaj (23 lata), który myśli o pracy w radiu, a przecież poznałyśmy go jako osobę cichą, zamkniętą w sobie, małomówną;

Paweł (21 lat), który z przyjemnością płaci teraz wysokie rachunki telefoniczne, chociaż wcześniej bał się nawet zbliżyć do telefonu. Podczas spotkań z rówieśnikami jest „duszą towarzystwa”.

– Jestem teraz inną osobą”- mówi Piotrek (22 lata). ” Przekonałem się, że istnieje terapia, która pozwala pokonać jąkanie. Teraz wiem, że swoją pracą, uporem, a przede wszystkim chęcią można przezwyciężyć wszelkie bariery tkwiące w nas samych”.

Myślimy, że o skuteczności terapii mógłby powiedzieć każdy, kto brał w niej udział. Dwutygodniową pracę pozwala znieść miła atmosfera zajęć oraz wzajemna serdeczność, życzliwość. Nawiązane przyjaźnie trwają do dziś. Nie jest to koniec naszych spotkań, ponieważ co miesiąc, przez cały rok będą odbywały się konsultacje, aby powtórzyć i utrwalić to, czego uczestnicy nauczyli się podczas terapii. „Ładujemy tu akumulatory” – tak mówią o spotkaniach nasi podopieczni. Przed nimi jeszcze wiele pracy. Muszą na co dzień stosować nową technikę mówienia, a to wymaga ćwiczeń i systematyczności. My logopedki dałyśmy im tylko ziarenko, które muszą pielęgnować, aby powstał owoc.

Każdy z jąkających się ma szansę dotrzeć do nas na terapię. Zajęcia organizowane są w grupie, ale każdego traktujemy indywidualnie. Dajemy szansę kolejnym osobom skutecznie zapanować nad jąkaniem.

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress