Z T-T-TYM MOŻNA WA-WALCZYĆ
Moja córka też się jąkała. Po tej terapii już nie ma problemów z mówieniem – opowiada dyrektor poznańskiej Szkoły Podstawowej nr 34 Emilia Waśniowska, która w styczniu organizuje zajęcia dla tych, którzy już nie chcą więcej się jąkać.
Waśniowska „odkryła” terapeutki na jednym ze swoich autorskich spotkań (poza dyrektorowaniem szkole jest także poetką). Postanowiła obie panie sprowadzić do Poznania. I tak się zaczęło.
Palce pomogą!
Tym razem zajęcia ruszą 19 stycznia, potrwają do 2 lutego. – Odbywają się codziennie od godz. 9 do 16, dlatego organizujemy je podczas szkolnych wakacji – mówi jedna z pilskich terapeutek Barbara Staszewska. Zapewnia, że po dwóch tygodniach zajęć jąkającym powraca płynność mowy. Jak to możliwe?
– Pracujemy nie tylko nad mówieniem. Na zajęciach mamy także ćwiczenia relaksacyjne i oddechowe – wyjaśnia Staszewska. Cała terapia uczy zupełnie nowej techniki mówienia. – polega to na koordynowaniu mówienia z pracą ręki dominującej. Palce, najczęściej prawej ręki, podpowiadają jąkającemu, kiedy i w jakim tempie mówić, a kiedy brać oddech – opowiada logopedka.
Lęki w sklepie i nie tylko
Przez dwa tygodnie zajęcia nie będą się odbywały jedynie w szkole. Terapeutki będą z grupami wychodziły na ulicę, na pocztę i do sklepu. – To pomaga w psychoterapii. Jąkający się uczą się tutaj pozbyć lęku przed mówieniem, walczą z tzw. jąkaniem sytuacyjnym – mówi Staszewska.
Choć już po dwóch tygodniach zajęć osoby jąkające się mówią płynnie, to trzeba jeszcze wielu ćwiczeń, by taką płynność mówienia utrwalić. – Wszystko zależy od codziennych ćwiczeń, które powinny trwać od roku do dwóch lat – opowiada logopedka. Potem można mówić o całkowitej skuteczności terapii. Najlepszym przykładem jest ok. 100 osób, które już z zajęć skorzystały.
Niestety kosztuje, ale…
Dla jąkających się najważniejsze jest to, że zajęcia w SP nr 34 nie są przeznaczone jedynie dla uczniów. – Nie przyjmujemy tylko dzieci poniżej ośmiu lat – mówi Staszewska. – Ale nie ma górnej granicy wieku – dodaje. Sukcesem obu terapeutek jest wyleczenie z jąkania 72-letniego pana, któremu – jak same mówią – „po prostu się chciało”.
Koszt dwutygodniowej terapii wynosi 1300 zł, ale można starać się o jego refundację, m. in. dzięki specjalnym zasiłkom. Żeby dowiedzieć się czegoś więcej o rozpoczynających się w styczniu zajęciach, wystarczy przyjść do SP nr 34 na piątkowskie os. Boleslawa Śmiałego w najbliższą sobotę o godz. 13.30. W szkole obecne będą obie pilskie terapeutki i chętnie opowiedzą o tym, jak starają się pomóc jąkającym się. OLA
*************
Wśród jąkających się było wielu znanych ludzi, m. in. Mojżesz, Arystoteles, Winston Churchill, Izaak Newton i Marilyn Monroe. Współcześnie jąkają się m. in. Bruce Willis, Rowan Atkinson (aktor wcielający się w role Jasia Fasoli), Jurek Owsiak i redaktor naczelny „Gazety” Adam Michnik. Według szacunków Polskiego Związku Jąkających się w kraju na taką dolegliwość cierpi ok. 500 tys. osób. W 1999 r. wraz z wprowadzeniem reformy służby zdrowia umożliwiono jąkającym się leczenie. Osoby jąkające, mogą być uznane za niepełnosprawne, a rodzice takich dzieci mogą otrzymywać zasiłki pielęgnacyjne.